Zmienna cena gazu na giełdzie w 2023 roku – wahanie nie oznacza kryzysu

Sierpień 2022 roku przeszedł do historii z rekordową ceną gazu ziemnego – ok. 340 euro/MWh. Rok później widmo tego spektakularnego skoku nadal rzuca się cieniem na błękitnym paliwie. Trudno się dziwić. Wojna za wschodnią granicą słusznie wyostrza czujność. Jednak opieranie strategii przedsiębiorstwa na lęku przed konfliktem zbrojnym nie wydaje się najlepsze.

Jak kształtowały się ceny gazu nie giełdach od początku 2023 roku?

Wraz z porządkowaniem polityki dystrybucyjnej sytuacja po ataku Rosji na Ukrainę zaczęła się normować. Gaz zaczął tanieć w Europie od końca ubiegłego roku, kiedy to kraje unijne znalazły nowych dostawców w miejsce rosyjskiego Gazpromu oraz zaczęły stopniowo zapełniać magazyny. W grudniu 2022 r. na giełdzie TTF kurs przekraczał jeszcze 80 euro/MWh, ale ceny gazu w kontraktach na czerwiec na holenderskim rynku kontraktów terminowych (TTF) spadły do 24,90 euro/MWh. To był najniższy poziom od 27 maja 2021 roku (wg agencji Reuters). 

W II kwartale 2023 r. średnia cena gazu ziemnego kupowanego w krajach UE lub należących do EOG wyniosła niecałe 40 euro/MWh (177,92 zł) i była blisko 2,5 razy niższa od średniej ceny tego paliwa w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy wyniosła prawie 99 euro/MWh (442,15 zł/MWh).

Trudno mówić aktualnie o stabilizacji cen, skoro mamy do czynienia z wahaniami. Obserwowana od początku 2023 roku tendencja spadkowa cen gazu LNG na giełdzie TTF została przerwana w połowie roku. Od czerwca, w ciągu około dwóch tygodni, gaz podrożał niemal dwukrotnie, z nieco ponad 20 euro/MWh do ponad 40 euro/MWh. W lipcu na TTF gaz w kontraktach na sierpień staniał do 25,5 euro/MWh. Aktualnie (stan na 23.08) za gaz w kontraktach wrześniowych płacono 42,90 euro/MWh.

Z czego wynikają wahania cen gazu na giełdzie? 

Kryzys geopolityczny związany z napaścią Rosji na Ukrainę spowodował zwiększenie importu LNG. Specyfika obrotu LNG, który może odbywać się między wieloma partnerami, sprawia, że mają do niego zastosowanie ceny spotowe, które zmieniają się codziennie w zależności od podaży i popytu. A obecnie relacja popyt–podaż zależna jest m.in od kliku czynników:

  • Susze w takich krajach, jak Hiszpania czy Francja, gdzie zamiast produkować prąd z elektrowni atomowych, do których funkcjonowania używana jest woda, trzeba produkcję elektryczności przerzucić na elektrownie gazowe.
  • Ograniczona podaż w Norwegii, która w tym roku jest jednym z głównych dostawców gazu dla większości gospodarek europejskich. Po wycieku gazu trwają prace konserwacyjne na terminalu eksportowym LNG Hammerfest.
  • Rosnący popyt na gaz wywołany ożywieniem azjatyckiej, a szczególnie chińskiej, gospodarki po okresie stagnacji wynikającej z pandemii – wyższe ceny gazu będą bardziej konkurencyjne względem rynku azjatyckiego.
  • Rosnący popyt (i presja), ponieważ trzeba przygotowywać europejskie magazyny gazu na nadchodzącą zimę, która według prognoz ma być dużo ostrzejsza. Jeśli import LNG do Chin zostanie wznowiony w 2024 r. na poziomie z 2021 r., a rosyjskie dostawy gazu skroplonego do Europy spadną do zera, to UE będzie miała lukę o wielkości około 30 mld m³ do wypełnienia między latem a jesienią 2023 r. A jeśli Rosja całkowicie wyłączy dostawy gazu rurociągami, to wielkość niedoboru zbliży się do 60 mld m³.
  • Zdolności eksportowe gazu LNG w USA są obecnie na najwyższym poziomie w historii, spadek produkcji LNG w tym kraju mógłby wpłynąć na wahania cen gazu na giełdzie.

Z kolei o tym, co składa się na cenę gazu, pisaliśmy w artykule: https://duon.pl/lepiejnagaz/co-sklada-sie-na-cene-gazu-ziemnego-sieciowego-dla-firm/

Skoki cen gazu na giełdzie – wyzwania dla firm

Daleko nam do podwyżek, które obserwowaliśmy w zeszłym roku. I choć ceny gazu są trudne do przewidzenia, to pewne są wyzwania, które czekają UE.

Jak wynika z raportu PIE, zima 2023/2024 może stanowić wyzwanie dla bezpieczeństwa dostaw. Aby bezpiecznie zatłaczać magazyny w latach 2023–2024, państwa członkowskie powinny ograniczyć zużycie gazu o 10% m/m w porównaniu z 2021 r. Minimalny poziom napełnienia magazynów pod koniec marca każdej zimy nie powinien być niższy niż 30%.

Stan zapełnienia magazynów w Polsce na dzień 27 sierpnia 2023 roku wynosi 95%.

Wyzwaniem będą wąskie gardła europejskiej infrastruktury gazowej, które ograniczają możliwości współpracy, czyli niewystarczająca przepustowość hiszpańsko-francuskich połączeń, brak interkonektora Francja–Włochy, niska przepustowość interkonektorów: francusko-szwajcarskich, francusko-niemieckich, francusko-belgijskich i polsko-niemieckich. To one ograniczają możliwość pełnego wykorzystania hiszpańskich i francuskich terminali LNG w sytuacjach kryzysowych. Kluczowe dla bezpieczeństwa i niezależności europejskiej energetyki będzie zwiększenie możliwości masowego importu LNG poprzez sprawną budowę i rozbudowę terminali w Europie Centralnej, przewidywaną na lata 2023–2027. 

Jak przygotować się na skutki globalnych zmian w energetyce? Odpowiedzią może być hedging cen gazu.

Mocne punkty oparcia w razie kryzysu

Rozwiązaniem mogą być nowe inwestycje w Polsce oraz rozbudowa terminala w Świnoujściu, która planowo ma się zakończyć na koniec 2023 r. Inną opcją może być też zwiększenie przepustowości gazociągu na granicy z Czechami. Przede wszystkim kluczowe jest jednak zadbanie o dywersyfikację źródeł dostaw do UE i do Polski.

Skoki cen gazu są i będą częścią gospodarki. Warto jednak traktować je na chłodno – zrozumieć ich aktualne przyczyny, zobaczyć wyzwania przed którymi stoi UE, ale przede wszystkim rozpoznać mocne punkty oparcia, które zabezpieczają funkcjonowanie zakładów.

Przeczytaj również:

Cena gazu ziemnego dla firm – co kształtuje cenę gazu ziemnego sieciowego dla biznesu?

Zmieniające się ceny gazu, czyli jak przygotować się na skutki globalnych zmian w energetyce?

Wysokie ceny gazu ziemnego – Co się dzieje na rynku gazu i dlaczego?

Indeksy cenowe dla LNG: TTF vs. TGE – analiza wyboru

Kategorie
Dla firmy